Trudno wyobrazić sobie dziś wysokiej klasy hotel, który nie miałby własnego kasyna. I odwrotnie, wiele hoteli powstaje w następstwie rosnącej popularności centrów hazardowych. Hotele i kasyna wzajemnie podnoszą swoją atrakcyjność w oczach odwiedzających i świetnie się uzupełniają w pozyskiwaniu klientów. Historia tego typu ośrodków kasynowych sięga jednak znacznie dalej.

Na terytorium Polski powstanie eleganckich hoteli z kasynami przypada na lata 20-te XX wieku. Pierwszy hotel z kasynem powstał na wybrzeżu, które po zakończeniu I wojny światowej odnotowało znaczny spadek liczby odwiedzających je turystów. Sytuację dodatkowo pogarszała inflacja i kryzys w gospodarce. Sopot, podobnie jak inne nadbałtyckie kurorty, potrzebował czynnika, który podniósłby liczbę odwiedzających i zasilił budżet miasta. Hazard nadawał się do tego idealnie.

„Bałtyckie Monte Carlo”

W czerwcu 1920 roku w gmachu Domu Kuracyjnego otwarto pierwsze kasyno w Sopocie. Początkowo było wyposażone jedynie w dwa stoły do gry w ruletkę, a personel w przeważającej większości stanowili byli wojskowi. Do gry używano specjalnych, porcelanowych żetonów. Z czasem kasyno zajęło kilka pomieszczeń w Domu Kuracyjnym. Była osobna sala do gry w ruletkę (Sala Błękitna), do gry w bakarat (Sala Żółta) a w dawnej winiarni otwarto Kasino Bar.

Gra w ruletkę w Sali Błękitnej (fot. materiały Projektu Dawny Sopot)

Kasyno szybko zaczęło przynosić zyski, które były widoczne także w rosnących kwotach odprowadzanych do budżetu miasta. Erich Laue, ówczesny burmistrz Sopotu, stał się orędownikiem stworzenia w mieście „bałtyckiego Monte Carlo”. W sierpniu 1921 roku sopockie kasyno zostało przekształcone z prywatnej inicjatywy w spółkę Zoppoter Kasino GmbH (Zoppoter Kasino Hotelsbetriebs-Gesellschaft), w której największym udziałowcem było miasto Sopot.

Sala Żółta w sopockim kasynie, ok. 1925 roku (fot. materiały Projektu Dawny Sopot)

Kasynowa etykieta

W sopockim kasynie nie obowiązywał wprawdzie ścisły dress code, ale eleganckie stroje były mile widziane, a ubranych na sportowo gości nie wpuszczano po godzinie 18.00. Kasyno działało całą dobę przez wszystkie dni w roku, ale szczególne oblężenie przeżywało w sezonie letnim, kiedy liczba gości sięgała nawet do kilku tysięcy tygodniowo. Gracze musieli mieć ukończone 21 lat. Kasyno oprócz Niemców i Polaków odwiedzali Rosjanie. Wieczorkom tanecznym przygrywała kasynowa orkiestra, w której grali także żydowscy muzycy.

Podobnie jak dziś, kasyno wzbudzało skrajne emocje. Często pisała o nim żądna sensacji prasa, zresztą nie bez powodu. Wielu nierozsądnych graczy traciło tam cały dobytek, co w niejednym przypadku skutkowało samobójstwem. Przegrani skakali do morza, ginęli od strzału w głowę lub wieszali się. Podobno odcinek prowadzący do Domu Kuracyjnego nazywany był nawet „aleją wisielców”, a jeżeli w mieście dochodziło do samobójstwa, policja rutynowo sprawdzała, czy zmarły nie przegrał wcześniej w kasynie.

Kasino Hotel w Sopocie

W 1923 roku dla celów kasyna powstała nowa inwestycja – przestronny budynek hotelowy zaprojektowany przez inżyniera Richarda Kohnkego oraz architektów Otto Kloeppela i Emila Lau. Realizacja projektu wiązała się ze skandalem, gdyż autorzy projektu zbyt mocno zainspirowali się innym, istniejącym już hotelem w Szczawnie Zdroju. Prace ukończono w 1927 roku. Nowy obiekt był połączony z Domem Kuracyjnym piętrowym łącznikiem.

Greta Garbo

Oficjalne otwarcie Kasino Hotel w Sopocie miało miejsce 30 czerwca 1927 roku. Elegancką imprezę uświetnił występ znanego muzyka jazzowego, Ericha Borcharda. Do użytku oddano m.in. hall, 35 pokoi hotelowych z 50 łóżkami, tarasy nad morzem, kuchnie, pralnie, chłodnie i kawiarnię z cukiernią. Hotel słynął z kryształowych żyrandoli, mebli obitych gobelinową tkaniną i płynącej z kranów wody morskiej.

Ekskluzywny hotel przyciągał znanych gości. W 1931 roku w hotelu zatrzymał się były król Hiszpanii, Alfons XVIII, a w 1932 roku – niezapomniana Greta Garbo.

W cieniu nazizmu

Kryzys gospodarczy lat 30-tych dotarł do Sopotu i odbił się na działalności Zoppoter Kasino. Sytuacja jeszcze się pogorszyła, gdy w 1933 roku do władzy doszła NSDAP, niechętna hazardowym rozrywkom. Członkowie dawnego zarządu spółki trafiali do więzień, a na ich miejsce pojawiali się ludzie powiązani z partią. Sopotu nie ominął także antysemityzm. Choć Żydzi mogli nadal odwiedzać kasyno, nie mieli wstępu na sopockie plaże. Wszystko to przełożyło się na spadek popularności Kasino Hotel.

Po wybuchu wojny w hotelu zamieszkał Leonhard Kaupisch, niemiecki generał dowodzący walkami o Hel. Wśród odwiedzających dominowali wojskowi. Na krótko we wrześniu 1939 roku zatrzymał się w nim także Adolf Hitler. Z tym niechlubnym momentem w historii Kasino Hotel wiąże się wiele legend. Jedna z nich mówi, że podczas jego wizyty Hitlera parkiet w jego pokoju inkrustowano małymi swastykami. Trzeba ją jednak włożyć między bajki.

Do dziś nie jest do końca pewne, w którym pokoju zatrzymał się Hitler. Choć najczęściej mówi się o pokoju 226. Z drugiej strony, w dokumentach niemieckiego archiwum federalnego (Bundesarchiv) można trafić na listę gości Kasino Hotel z 20 września 1939 roku, z której wynika, że dla Hitlera zarezerwowano 3 pokoje: 251, 252 i 253, a dla jego służby pokój 261. W Kasino Hotel gościła także reżyserka nazistowskich filmów propagandowych, Leni Riefenstahl.

Lista gości Kasino Hotel z 20 września 1939 (materiały Bundesarchiv)

Grand Hotel w PRL-u

Pod koniec wojny hotelowy hall służył nazistom za szpital wojskowy. Budynek sopockiego kasyna został doszczętnie zniszczony po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną w marcu 1945 roku. Budynek hotelu stał się tymczasową siedzibą Armii Czerwonej, która swoim zwyczajem całkowicie zdewastowała hotelowe wnętrza.

Oryginalna naklejka sopockiego Grand Hotelu z czasów PRL (fot. BufetPRL.pl)

Po wojnie budynek przejął zarząd spółki Gdynia-Ameryka Linie Żeglugowe, który zmienił nazwę hotelu na Grand Hotel w 1946 roku. Aby odrestaurować obiekt, nowi właściciele zaczęli organizować koncerty, z których dochód przeznaczony był na jego odbudowę. Hotel powoli nabierał dawnego, luksusowego charakteru i gościł przede wszystkim dyplomatów. W 1954 roku przeszedł w posiadanie spółki Orbis.

Dawna sława bez hazardu

Po odbudowie Sopocki Grand Hotel znów stał się luksusowym centrum kultury i rozrywki. Często gościli w nim najpopularniejsi PRL-owscy artyści. Zadebiutował w nim zespół Czerwone Gitary, zatrzymywały się tam gwiazdy Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie. Znacznie więcej uwagi zyskiwali jednak przebywający w hotelu politycy.

Plakat Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie (1961)

We wrześniu 1967 roku wizytę w hotelu złożył Charles De Gaulle, który zatrzymał się w pokoju 226. Podobno ze względu na wyjątkowo wysoki wzrost prezydenta odpowiednie dla niego łóżko trzeba było sprowadzić z… Muzeum Narodowego w Warszawie. Sopocki Grand Hotel gościł również m.in. Fidela Castro, irańskiego szacha Reza Pachlavi i Henriego Kissingera. Z kolei w 1981 roku SB zatrzymało w hotelu liderów Solidarności.

W okresie PRL-u hazard był nielegalny i w Grand Hotelu nie było dla niego miejsca. Gry hazardowe były organizowane nielegalnie, a na powrtót kasyna hotel musiał poczekać do upadku komunizmu.

Kasyno w Grand Hotelu

Kasyno w Grand Hotelu było trzecim po Krakowie i Warszawie kasynem uruchomionym w Polsce po odzyskaniu niepodległości. Hotelowe kasyno otwarto w 1990 roku. Obecnie Sofitel Grand Hotel w Sopocie należy do grupy hoteli Accor i reprezentuje najwyższy, 5-gwiazdkowy standard. Do sali balowej hotelu powróciły oryginalne, kryształowe żyrandole.

Hotel odwiedzają znane osobistości ze świata polityki (m.in. Władimir Putin) i rozrywki (Karel Gott, Halina Vondrackova, Shakira). Goście hotelowi mają do dyspozycji 127 eleganckich pokoi, biblioteki, baru i restauracji , basenu, spa, sauny, siłowni i dużej sali konferencyjnej. I oczywiście z hotelowego kasyna, bez którego to miejsce nie byłoby takie samo.